Ograniczanie odpadów spożywczych staje się istotnym elementem życia społeczno-ekonomicznego w dzisiejszym złożonym świecie. Jest to zagadnienie, które ma wiele aspektów:
Aspekt biznesowy:
rosnące ceny surowców wpływają zarówno na marżę jak i na osiągane wyniki finansowe. Rosnąca liczba nowopowstających hoteli i restauracji wywiera z kolei presję konkurencyjną. W tych warunkach ograniczenie odpadów spożywczych staje się być kluczowym wyzwaniem, które ma istotne znaczenie dla optymalizacji kosztów funkcjonowania firmy.
Aspekt społeczno-etyczny:
głód i strukturalne niedożywienie jest rosnącym globalnym problemem. Szacuje się, że każdego roku w Polsce wyrzuca się około 9 mln ton jedzenia, na głowę przypada zatem ponad 250 kg. Ponad 1 miliard kilogramów przypada na sektor gastronomiczno-hotelarski. Uważamy, że w świecie, w którym panuje głód nie powinno się wyrzucać jedzenia.
Aspekt ekologiczny:
wyrzucanie jedzenia charakteryzuje się wysokim „odciskiem” na środowisko. Wyprodukowanie 1 kg wołowiny kosztuje nas wszystkich 15,500 litrów wody. Wyrzucenie jednego niezjedzonego befsztyka kosztuje nasz świat 4,650 litrów wody, jednego plastra żółtego sera – 2,500 litrów wody, a filiżanki kawy 140 litrów.
Aspekt prawny:
w tym roku w UE wchodzi w życie nowa dyrektywa o odpadach. Jest to związane z zobowiązaniem UE wobec ONZ, mówiącym o tym, że skala odpadów spożywczych ma zostać ograniczona o połowę do 2030 r. Przypuszczamy, że nastąpi rosnąca presja ustawodawcy na dokonywanie rzetelnych pomiarów dotyczących odpadów spożywczych i ich ograniczania.