Wg Martina Caparrosa:
Wg FAO: istnienie głodu w świecie obfitości jest hańbą moralną i dowodem nieudolności. Osoby, które głodują nie są wydajnymi robotnikami, mają trudności z nauką, są mniej odporne na choroby i umierają w młodym wieku. Głód przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, gdyż niedożywione matki rodzą dzieci z niedowagą, co rodzi z kolei zmniejszenie możliwości umysłowych i fizycznych. Głód rodzi desperację stanowiącą zagrożenie dla stabilności świata. USA wsparły Etiopię w walce z głodem w 2003 r., wysłały tam 500 mln USD w zbożu wyprodukowanym w USA, przewiezionym na statkach USA, rozdzielonym przez organizacje pomocowe z USA. I tylko 5 mln USD w formie wsparcia rozwoju rolnego, żeby podobnych klęsk można było uniknąć w przyszłości. W 2001 r. najpotężniejsze państwo na świecie wydawało 0,19% swojego PKB na pomoc ubogim krajom (ok. 30 mld USD). W 1970 r. kraje rozwinięte zobowiązały się do przeznaczania minimum 0,7% swojego PKB na pomoc krajom ubogim. Pomoc globalną nie tylko żywnościową. W ostatnich latach cyfra oscyluje wokół 0,3%. USA wydają 1,8 mld USD dziennie na swoje siły zbrojne. W ostatnich latach do Czarnej Afryki trafia ponad połowa światowej pomocy żywnościowej, z czego 80% przeznaczane jest na pomoc doraźną, na sytuacje wyjątkowe, nie zaś na programy średnio czy długookresowe.
Prawdziwa „pomoc” płynąca z krajów bogatych do biednych to przekazywane środki wysyłane przez emigrantów. WB oszacował, że w 2013 r. tylko kanałami oficjalnymi przekazano ponad 400 mld USD. A przecież wielu emigrantów przekazuje pieniądze nieoficjalnie.
Koszyczek krąży wśród wiernych, którzy wrzucają pieniążek, kojąc swoje sumienia. Bogaci zyskują – spokój sumienia i spokój geopolityczny. Biedni mają co jeść następnego dnia – i stają się coraz bardziej uzależnieni od dostaw. Pomoc żywnościowa świadczona przez najbogatsze kraje, organizacje międzynarodowe i wielkie fundacje konsoliduje, utrzymuje ledwo ledwo porządek, w którym miliard ludzi jest niepotrzebnych. Nie kwestionuje nierówności i jej mechanizmów, ograniczając się jedynie do protestu przeciw skrajnemu ubóstwu. Nasza pomoc to jedynie plasterek, bez zmian strukturalnych.
W 2001 r. 34 kraje OECD przekazały 52 mld USD na pomoc dla biednych krajów. W tym samym roku ich rolnicy otrzymali 311 mld USD – czyli 6 razy więcej. Wg ONZ w związku z subsydiami kraje najuboższe straciły 50 mld USD w postaci niezrealizowanego eksportu.
W 2008 r. kraje Zachodu wydały 3 biliony (12 zer) na ratowanie banków. 11 września 2001 r. w Nowym Jorku w atakach terrorystycznych zginęło około 3 tys osób. W tym samym dniu z głodu zmarło 25 tys i następnego dnia, i następnego….Nierówność polega również na tym, że ludzie nie umierają z powodu braku lekarstw na większość chorób, lecz z powodu braku pieniędzy na ich zakup
W 2013 r. sprzedano 330 mln komputerów osobistych, 200 mln tabletów, 980 mln smartfonów – w sumie ponad 1,5 mld urządzeń, których cena wynosiła przynajmniej 200 USD…., 83 mln nowych samochodów (za średnią cenę 31 tys USD). Osiągnięcie zerowego poziomu głodu oznaczałoby wielki skok cywilizacyjny. Życie mija nam na spółkowaniu, jedzeniu, przyjemnościach, marnotrawieniu czasu. Nie ma głodu z powodu braku żywności – jest z powodu chciwości. Najgorszą z postaw jest obojętność.
Co PIĘĆ sekund gdzieś na świecie umiera z głodu 1 dziecko.