Jest to schemat mojej mowy końcowej/egzaminacyjnej, którą wygłosiłem na Uniwersytecie Jagiellońskim w lutym 2018 r. w ramach studiów podyplomowych z retoryki.

1.Jedzenie to dla nas rytuał

  • jesteśmy istotami społecznymi a wspólne jedzenie to jeden z ważniejszych elementów w naszym życiu.
  • Urządzamy uczty i przyjęcia: wspólnie świętujemy rocznice, śluby, zwycięstwa.
  • Zaczynamy i kończymy jedzeniem. Witamy się chlebem i solą a stypa jest jednym z rytuałów odejścia z tego świata.
  • Jedzenie ułatwia nam poznanie drugiej osoby, pozwala nam określić co jest dla niej ważne, co lubi.
  • Jedząc budujemy wspólnotę zarówno w skali poszczególnych osób jak i grup.
  • Łagodzimy stres, nagradzamy się.

2. Jedzenie to dla nas rytuał i zmysły

  • Delektujemy się wizualnym pięknem potraw, ich kolorem i kształtem.
  • Uwielbiamy słyszeć chrupiącą skórkę świeżego chleba posmarowanego masłem.
  • Zapachy przypominają nam potrawy naszego dzieciństwa, babcine pierogi
  • Każdy z nas ma swoje ulubione smaki, lubimy często egzotyczne kuchnie i potrawy, które pozwalają nam się przenieść w odległe miejsca świata bez konieczności podróżowania.
  • To swoisty wehikuł miejsca i czasu.

3. Jedzenie to dla nas nie tylko rytuał czy zmysły ale przede wszystkim życie

  • Musimy jeść żeby przeżyć.
  • Wg Abrahama Maslowa: o naszym przetrwaniu decydują w głównej mierze potrzeby niższego rzędu – zaspokojenie głodu, woda, tlen, sen.
  • Człowiek notorycznie głodny nie namaluje obrazu ani nie zostanie sprawnym retorem.
  • W jedzeniu realizujemy też wiele naszych potrzeb wyższego rzędu: bezpieczeństwo, przynależność, uznanie.
  • Zatem: z jednej strony rytuał, zmysły, życie
  • Ale co jest ich przeciwieństwem? co znajduje się z drugiej strony tego pozytywnego obrazu?
  • To głód, cierpienie, i śmierć

4. Czym jest głód?

  • Głód to najbardziej ekstremalny wyraz ubóstwa.
  • Głód to choroby, praca przez 12-15 godzin, przemoc, oczekiwanie, ból, nora w której się mieszka.
  • Człowiek, który w sposób ciągły cierpi głód – powoli zaczyna zjadać samego siebie.
  • Rusza się coraz mniej, nie może utrzymać się na nogach, popada w letarg, chudnie.
  • Traci odporność, jest atakowany przez wirusy, w jego ustach zagnieżdżają się pasożyty – to powoduje potworny ból.
  • Głód ma twarz cierpiącej kobiety – stanowią one 60% głodujących na świecie.
  • Głód dziecka do 3 roku życia tak naprawdę nie kończy się nigdy.

5. Głód to nie margines

  • W sumie na świecie głód cierpi 1,5 mld ludzi: co 4 osoba na świecie – wykluczonych, zmarginalizowanych, o różnym kolorze skóry i wyznających różne religie,

6. Głód to śmierć

  • Zabija więcej ludzi niż AIDS, malaria, gruźlica i współczesne wojny razem wzięte

TAK WYGLĄDA ŚWIAT, KTÓREGO NIE ZNAMY: miejsce cierpienia i śmierci, piekło na ziemi….
A JAK ZATEM WYGLĄDA NASZ ŚWIAT, W KTÓRYM ŻYJEMY?

7. To miejsce niespotykanej w dziejach obfitości i dobrobytu

  • To w końcu nasz świat ma pieniądze, władzę, siłę militarną.
  • Zachód decyduje o tym co nosimy i co jemy, co oglądamy i co lubimy.
  • Nasz świat uwielbia liczby i statystykę.
  • Dzięki statystyce wiemy, że w naszym świecie obfitości jedzenia jest tak dużo i jest tak tanie, że wyrzucamy je w olbrzymich ilościach.
  • Każdego roku na śmietnikach tego świata ląduje 1,5 mld ton jedzenia. To 1/3 całości wyprodukowanej żywności.
  • Samych roślin oleistych, których co roku marnujemy na świecie wystarczyłoby, żeby zapełnić oliwą 11 tys. basenów olimpijskich.
  • Marnujemy 30% ryb i owoców morza – to tak jakbyśmy wyrzucali co roku 3 mld łososi.
  • W ciągu 20 dni pomiarów ilości wyrzucanego jedzenia pewien hotel w Polsce wyrzucił 220 kg pieczywa, gdyby utrzymał to tempo w ciągu 1 roku wyrzuciłby 67 tys bułek kajzerek o długości 6 km.
  • Czy to nie jakaś potworna i diabelska ironia, że w świecie obfitości nie tylko wyrzucamy jedzenie ale również jemy tak dużo, że mamy chroniczną nadwagę i umieramy z przejedzenia?
  • Jedzenie staje się naszym fetyszem. W Internecie na stronie empik.com w dziale książki kucharskie i diety jest ponad 1400 pozycji

Martin Caparros: Argentyńczyk, autor książki Głód rozmawia w Afryce z muzułmanką Aminą, która mówi: „kiedy nic nie jem, czuję się źle, naprawdę źle. Dokucza mi jakby ból w piersiach i jest mi niedobrze. Nie mogę chodzić, więc kładę się z dziećmi. Staram się, żeby nie płakały. Pragnę mieć jedzenie. Wystarczająco dużo jedzenia. Bardzo mi przykro, kiedy widzę ludzi, którzy mają jedzenia pod dostatkiem i marnują je. Takich ludzi nienawidzę. Ktoś powinien zbuntować się przeciwko tym, którzy marnują jedzenie, ale żeby się zbuntować trzeba mieć siłę.”

8. Żyjemy w świecie obfitości, który ma swoją wysoką cenę

  • Jemy coraz więcej różnego rodzaju mięsa.
  • Czy jednak wiemy, że wyprodukowanie 1 kg wołowiny kosztuje 15 500 litrów wody?
  • Czy pamiętamy również o tym, że wyprodukowanie 1 kilokalorii mięsa kosztuje 10 kilokalorii roślinnych?
  • Dla mnie najstraszniejsze jest to, że nasz komfort i obfitość opłacane są śmiercią innych ludzi

Papież Franciszek napisał w adhortacji Evangelii gaudium: Nie można dłużej tolerować faktu, że wyrzuca się żywność, podczas gdy są ludzie cierpiący głód. To jest nierówność społeczna. Dzisiaj wszystko poddane jest prawom rywalizacji i prawu silniejszego, gdzie możny pożera słabszego.

KONKLUZJE

  • Życie mija nam na jedzeniu, seksie, przyjemnościach, marnotrawieniu czasu, na obojętności
  • Tylko jak żyć ze świadomością, że w ciągu najbliższej godziny umrze z głodu kolejnych 1000 osób, w ciągu doby 24 000, w każdym miesiącu 700 000, w roku 8 mln (w tym 3 mln dzieci)?
  • Nie ma głodu z powodu braku żywności, jest głód z powodu naszej chciwości i nieumiarkowania.
  • Uważam, że wyrzucanie jedzenia to wymiar pogardy dla tych którzy umierają z głodu.
  • Kiedy wyrzucasz kawałek sera, plasterek szynki, ziemniaki z wczoraj – choćby najmniejszy kawałek – to tak jakbyś głodującemu mówił – nic mnie nie obchodzisz! zdychaj z głodu, zdychaj!

 

Dodaj komentarz