Wg Martina Caparrosa:

Cywilizacja Zachodu jest tłusta, gruba, ociężała. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu tusza stanowiła nieomylny znak zamożności. Królowie, wodzowie, kardynałowie, burżuje z brzuchami, ze złotym łańcuchem od zegarka – wszyscy oni traktowali swoja tusze jak wyróżnienie. W czasach, kiedy możliwość jedzenia stanowiła przywilej, człowiek chętnie demonstrował swoim ciałem, że je wszystko na co ma ochotę. Praca siedzące sprzyja tyciu. Około 25 lat temu otyłość zaczęła być traktowana jako choroba. Bogaci przestali być grubi. Stopniowo tusza znów zaczyna być wyznacznikiem statusu. Bycie grubym coraz częściej oznacza, że jest się ubogim. Półtora miliarda ludzi na świecie ma nadwagę. Otyłych jest 500 mln. Otyli na Zachodzie są ludźmi źle odżywionymi – z nadmiarem jedzenia niewiele wartym. Ubodzy w krajach Zachodu jedzą wiele taniego jedzenia śmieciowego: tłuszczu, cukru, soli i tyją do monstrualnych rozmiarów. Nie są przeciwieństwem głodujących – są drugą stroną tego samego medalu. Być grubym to gromadzić w nadmiarze – nie wiedzieć co cię czeka w przyszłości, bać się tego. Łaknienie zaspokaja się szybko, łatwo i tanio. Niektórzy naukowcy twierdzą, że potrawy oparte na tłuszczu, cukrze i soli (trzech cudownych składnikach) powodują w mózgu podobne uzależnienie jak alkohol czy nikotyna. Nasze jedzenie zmieniło się w ciągu ostatnich 40 lat bardziej, niż przez poprzednie 40 tys lat. Za 3 dolary w USA można kupić około 300 kalorii w postaci owoców i warzyw, oraz 4500 kilokalorii we frytkach, ciastkach, napojach gazowanych.

W USA w 2012 r. wydano 170 mld USD na marketing bezpośredni – listy i maile namawiające do kupienia jakiegoś towaru. Jedynie 3% listów tradycyjnych i 0,1% emaili doprowadziło do sfinalizowania kupna. Na całym świecie trzyma się 800 mln psów i kotów, sami Amerykanie wydają 30 mld USD żeby je wykarmić.

Nie jest prawdą, że otyli zjadają to, czego nie dostają głodni. Ten sam przemysł, który jednych karmi śmieciami, kontroluje rynki i zgarnia surowce mogące być strawą dla głodnych. Zarówno Otyli jak i głodujący są ofiarami systemu.

Co PIĘĆ sekund gdzieś na świecie umiera z głodu 1 dziecko.

Dodaj komentarz