W czerwcu byliśmy w dwóch szkołach podstawowych w gminie Izabelin pod Warszawą oraz we Wrocławiu w SP 66. Nasze pomiary dotyczyły sprawdzenia:
a) ile kuchnie wyprodukowały jedzenia w strukturze menu w danym dniu (plan w stosunku do rzeczywistości)
b) ile rzeczywiście zjadły dzieci.
Pomiary były częścią naszego ogólnopolskiego programu dla placówek edukacyjnych: 'Z talerzyka wszystko znika’.
Wnioski są następujące – z talerzyka nie wszystko zniknie a jedzenie wciąż w dużych ilościach będzie marnowane jeśli:
1. Porcje będą zbyt duże;
2. Nie zmieni się organizacja posiłków w tym np. sposób podawania jedzenia, czas trwania posiłku;
3. Nie zacznie się na stałe monitorować pracy kuchni: ile/co zrobiono i ile/co zostało rzeczywiście zjedzone;
4. Nie wyeliminuje się z menu dań, które generują straty w postaci niezjedzonego i wyrzucanego jedzenia;
5. Nie zmodyfikuje się obecnie obowiązujących norm żywnościowych dla dzieci, które kompletnie nie przystają do obecnej rzeczywistości i tego ile dzieci rzeczywiście zjadają;
6. Nie podejmie się decyzji dotyczących a) obecności sklepików/maszyn z jedzeniem i obecności słodyczy, b) dodatkowych programów dokarmiania w stylu owocek/warzywko/mleczko itd.
7. Nie będzie się monitorować i lepiej zarządzać magazynem ograniczając ilość wyrzucanych surowców, które uległy zepsucie i przeterminowaniu.
W ramach naszego programu: 'Z talerzyka wszystko znika!’ opracowaliśmy około 100 zaleceń co i jak robić żeby ograniczać marnotrawstwo jedzenia w placówkach edukacyjnych. Jest tego sporo, ale pokazujemy w ten sposób, że potencjał do zmian jest duży, najlepiej zmiany wprowadzać w kompleksowy sposób, większość z nich ma charakter szybkich zwycięstw czyli działań, które wcale dużo nie kosztują, są proste do wprowadzenia a ich efekt pozytywny jest szybko widoczny.